W Polsce mamy słabe, upolitycznione media i słabą, niską jakość polityki. To stwierdzenie wydaje się oczywiste, ale jednak- rzadko kto tą oczywistość zauważa.
Wysunę tezę, że słabe media tworzą słabą politykę. Media w Polsce nigdy nie urosły do roli IV władzy. Zawsze były podatne na wpływy polityczne, i zapewne ta sytuacja nieprędko się zmieni.
Minęło wczoraj 355 lat działalności mediów w Polsce. To wczoraj najstasza gazeta codzienna, Merkuriusz Polski (http://www.poselska.nazwa.pl/wieczorna2/ ) świętowała rocznicę 355 lat na rynku. Mimo długich tradycji mediów w Polsce, one nigdy nie wyrosły na samodzielnego gracza na rynku władzy, nie stały się tą IV władzą, istniejącą w wielu ustabilizowanych demokracjach.
Nieliczne media są pluralistyczne, pisząc o polityce od lewicy do prawicy (Przykładem chyba jedynego medium reklamującego się jako pluralistyczne jest portal pikio.pl), a większość mediów kojarzy się czytelnikom z konkretną opcją polityczną czy ideologiczną.
Często słucham i oglądam brytyjską stację BBC 1Xtra, nadającą do młodego pokolenia. W Polsce szczególnie młodzi ludzie nie mają swoich mediów, poza siecią Internet i wymianą się poglądami i muzyką na portalach społecznościowych. Zaś media w Polsce są zdominowane przez starsze pokolenia, "młodości" jest w nich niewiele, możnaby nawet mieć wrażenie, że ci młodzi- po prostu wyemigrowali z Polski.
Sytuacja nie tylko nie poprawia się, ale pogarsza. Jakość mediów jest coraz niższa, warunki pracy w mediach- coraz gorsze, a skala ich upolitycznienia i politycznej ideologizacji- coraz większa.
