Czy Polska znalazła się w sytuacji bez wyjścia? Nastąpiła spirala masowej emigracji z Polski. Na podstawie analizy sieci społecznościowych oszacować można iż z Polski wyemigrowało około 7 milionów ludzi, głównie młodych. Średni wiek polskich emigrantów w Wielkiej Brytanii to zaledwie 31 lat. GUS podaje inne dane, ale są one nieprawdziwe. GUS podając zawyżone dane demograficzne wykreował Polskę na kolejną "zieloną wyspę" na morzu masowej emigracji z Europy Środkowo- Wschodniej (por. grafiki). To fałszerstwo danych, por. link
Na czym polega spirala masowej emigracji? Emigracja części populacji powoduje że następuje dalsza emigracja. Dlaczego? Szczególnie wyraźnie widać to na polskiej prowincji. Z powodu emigracji znacznej części populacji zapaści ulega sieć kontaktów społecznych, zanikają kluby muzyczne, zmienia się aktywność sportowa.
Najbardziej cierpią na tym młodzi ludzie. Miasta, ongiś pełne młodych ludzi, nagle pustoszeją z młodych, zamieniają się w miasta 40-to i 50-ciolatków. Młodzi przegrywają politycznie- ich postulaty, dotyczące np. infrastruktury sportowej- nie są realizowane. Młodych jest po prostu już zbyt mało by mieli siłę jakiegokolwiek politycznego przebicia się. Jeśli proszą o infrastrukturę sportową, to spotykają się z odpowiedziami w stylu " dla paru osób nic nie będziemy robić".
Zanikają kluby muzyczne dla młodych. Są to pierwsze ofiary masowej emigracji. W niektórych miastach zamknięto niemal wszystkie kluby dla młodych, których pozostała raptem garstka. Emigranci, wynosząc się z Polski, zabierają kulturę młodego pokolenia ze sobą. Emigruje także coraz więcej twórców młodego pokolenia.
Zmienia się świat sportu. Młodzi ludzie w polskich miastach muszą zwykle samodzielnie budować infrastrukturę sportową- bikeparki, trasy downhillowe, wakeparki czy ostatnio snowpark w Warszawie- zwykle powstają z inicjatywy i dzięki pracy młodych ludzi. Gdy młodzi emigrują, taka infrastruktura sportowa nie pojawia się. Nikt nie buduje na dziko skateparków w opuszczonych halach pofabrycznych. W efekcie infrastruktury sportowej dla młodych jest jeszcze mniej.
Następuje całkowity rozkład sieci społecznych. Masowa emigracja z wielu miast przybrała tak znaczne rozmiary, że nawet ci pozostali muszą się wynieść, utraciwszy znajomych czy przyjaciół. Ci przecież wyemigrowali. Sądząc z komentarzy czytelników, za granicą udaje im się społecznie: " Jak na ironię będąc na emigracji odbudowałem sieć kontaktów społecznych"- pisze jeden z moich czytelników, dodając: "kontakty społecznościowe mam urwanie m. in. dlatego, że większość moich znajomych wyemigrowała".
Kapitał społeczny młodych pokoleń Polaków- ich sieć znajomości- w wyniku masowej emigracji stopniał do często znikomych rozmiarów. W wielu miastach pozostała jedynie garstka młodych. Ci co pozostali, często decydują się zasilić szeregi emigrantów, nie mogąc się odnaleźć w nowym świecie jaki powstał po masowej emigracji. Decyzje o emigracji z danego miasta podejmują często zaraz po ukończeniu liceum, gdy ich sieć społęcznościowa się rozpada wskutek migracji masowych.
Polskie miasta na prowincji, czasem nawet te całkiem spore, zamieniają się w miasta zdominowane, także politycznie, przez starsze pokolenia. Głos młodych nie ma żadnych szans przebicia się przez media, które są zwykle powiązane z lokalnymi władzami. Ich głos, dopominający się na przykład infrastruktury sportowej, jest niesłyszalny, ich polityczna siła przebicia- żadna.
Młodzi w dodatku muszą utrzymywać coraz pokaźniejsze rzesze emerytów i rencistów. Koszty utrzymania starszych pokoleń rozkładają się na coraz mniejszą liczbę młodych. Obciążenia fiskalne młodych (daniny publiczne w rodzaju ZUS) stale wzrastają, wypychając coraz większą liczbę młodych na emigrację za granicę Polski. Wygląda to na błędne koło. I takim jest.
